Słuchawki nabyłem kilka miesięcy temu w sklepie internetowym za 185 PLN.
Długo czytałem fora techniczne, opinie i recenzje różnych modeli Sennheisera, Denona, AKG czy Grado.
I szczerze - niektórym sceptykom i hejterom nie wystarcza to, że Aurvany produkuje Foster, że to w sumie odswieżona wersja Denona AH D1001 z ta sama elektroniką - bo niektórzy muszą mieć psychiczna świadomość tego, ze ich słuchawki kosztowały 5.000 PLN, żeby im dobrze grały.
Dlaczego Aurvana?
- Grado skresliłem - drogie, i wg mnie brzydkie. Fakt, drewno jest...ale jakoś tak mało estetycznie to się prezentuje...design mi nie odpowiada.
- AKG / Sennheisera porównywałem do Aurvany (o której gdzieś przeczytałem) i zaskoczyło mnie to, że Aurvana za mniej niz 200 PLN gra lepiej niż Sennki za 400-500 PLN. A więc skresliłem i Sennki i AKG (oj paskudne były).
- Denon...no cóż, nie te rewiry cenowe :)
Do czego Aurvana?
Szczerze? Zabijcie mnie, ale uzywam ich do mp3-ki Sansy. I spokojnie dają sobie radę.
Nie podpinam ich do wzmacniacza, hi-fi - od tego mam porządne głośniki.
Jak chcę słuchać muzyki w domu - puszczam na głośnikach a nie na słuchawkach.
Komfort użytkowania?
Na uszach trzymają się stabilnie - nie uciskają, nie spadają, dobrze izolują od otoczenia.
Niestety - po dłuższym czasie grzeją w uszy. Odczuwam to dopiero gdy je zdejmuję.
Minusem jest kompletny dyskomfort noszenia na szyi - szkoda że nie składają się jakoś żeby je nosić w kieszeni. W efekcie nosisz je albo na uszach, albo w torbie na ramię :-) Na szczęście zawsze latam z torba.
Słuchawki graja na poziomie tych z dużo wyższych półek cenowych. I naprawdę - nawet niektóre dużo droższe modele Sennheisera ida w cień przy Aurvanie.
Jesli szukasz słuchawek w rozsądnej cenie, które bedą dobrze grać, wyglądac stylowo - to polecam.
Jeśli szukasz słuchawek, którymi chcesz zaszpanować "bo to Grado, dałem za nie 5000", to puknij się w głowe :), to niestety...nie ta półka cenowa.